3 july 2014
Kaduceusz (drabble 4)
- Najpierw ty mnie, a potem ja tobie. Albo nie, ja pierwszy!
- Cwaniak! No dobra, to zaczynaj.
- Ale gdzie chcesz? Tutaj? Nie, no ściągaj, inaczej nie dam rady.
- Oj, dasz, zobacz, trochę podsunę i dasz.
- Aj, za mocno! Boli!
- To nie napinaj się tak! Zaraz! Zaraz skończę. Daj palec, przytrzymaj…
Na zatłoczonym korytarzu wagonu, każde kolejne słowo dobiegające zza cienkiej ścianki toalety wywoływało coraz żywsze reakcje. W końcu ktoś nie wytrzymał i salwa śmiechu zagłuszyła rozwój wypadków.
Ucichło momentalnie, kiedy w drzwiach stanął potężnie zbudowany młodzian. Imponujący biceps otaczały dwa splecione węże z pochylonymi ku sobie głowami. Połyskiwały mokrym jeszcze tuszem.
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)