3 july 2014
Kaduceusz (drabble 4)
- Najpierw ty mnie, a potem ja tobie. Albo nie, ja pierwszy!
- Cwaniak! No dobra, to zaczynaj.
- Ale gdzie chcesz? Tutaj? Nie, no ściągaj, inaczej nie dam rady.
- Oj, dasz, zobacz, trochę podsunę i dasz.
- Aj, za mocno! Boli!
- To nie napinaj się tak! Zaraz! Zaraz skończę. Daj palec, przytrzymaj…
Na zatłoczonym korytarzu wagonu, każde kolejne słowo dobiegające zza cienkiej ścianki toalety wywoływało coraz żywsze reakcje. W końcu ktoś nie wytrzymał i salwa śmiechu zagłuszyła rozwój wypadków.
Ucichło momentalnie, kiedy w drzwiach stanął potężnie zbudowany młodzian. Imponujący biceps otaczały dwa splecione węże z pochylonymi ku sobie głowami. Połyskiwały mokrym jeszcze tuszem.
17 november 2024
1711wiesiek
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga