23 may 2011

suita wawelska

pod basztą wiatr trubadur na fletni tęsknie wieje
kołysze dzikim winem szeleszcząc w resztkach liści
skrzypią zawiasy w bramach wiatr wciska się w wierzeje
sutanną znów przemyka brunatny cień w zakrystii

pod smoczym niebem jamy kamienie brzęczą echem
gdzieś stroje klawesynu wibrują w nutach fermat
a poplątane dźwięki muzyki razem z szeptem
wiją się po krużgankach wplecione w słoje drewna

w parkiecie trzeszczą wieki arrasy drżą na ścianie
z portretów patrzą oczy w zadumie nad przeszłością
gdy smoki żyły jeszcze ukryte w smoczej jamie
i nocą wychodziły podkradać tańce gościom

w podziemiach ciągle słychać ton basso continuo
i dzień po dniu przemija cichnącym już kurantem
lecz nadal w pustkę komnat spowitych snu glazurą
spływają kształty cieni odległym kontredansem


number of comments: 12 | rating: 6 |  more 

Miladora,  

Prawdziwe dzięki, Kasiu. :)))

report |

Leszek Sobeczko,  

jak Ty to robisz? dużo i dobrze, wszędzie o każdej porze; masz smoczą kondycję, zazdroszczę

report |

Miladora,  

Smoczo-śląską, Hanysku. ;))) Dzięki za pojawienie się. Ostatnio dla równowagi napisałam villę gliwicką. ;) A co. Gdzieś tam tkwią te korzonki jeszcze. ;) Buźka.

report |

Wieśniak M,  

smaczny krakowski kawałek krajobrazu Dzięki Miladoro nie nudziłem się ani razu

report |

Miladora,  

Dziękuję, panie W. :) Miło Cię gościć na Wawelu. ;)

report |

laura bran,  

nie miało być "kamiennie"? pięknie, wiersz z gatunku smooth, ale nie psuje mi do całości fraza z zadumą nad przeszłością. jedyny fragment odróżniający się od całości. albo muszę się przyzwyczaić :)

report |

Miladora,  

Nie, Laurko ;) - kamienie brzęczą echem. ;) Co do zadumy, trudno nie odnieść tego wrażenia, patrząc na obrazy w wawelskich komnatach. Jakby zastygły w czasie. Dzięki za odwiedziny. :)

report |

laura bran,  

jak ładnie do mnie mówisz :) nie miałabym nic przeciwko temu, by to jamy kamiennie brzęczały echem, bo wydłuża się wtedy fraza. wers nie jest podzielony na pół, ale to drobiazg, osobniczy i subiektywny. wiersz i tak bardzo mi się podoba :)

report |

Miladora,  

No tak, ale to jest smocze niebo jamy, gdzie te biedne smoki siedzą. ;) Nie chcę im zawalać je na głowę. :)))

report |

Darek i Mania,  

i co ja zrobię jak lubię zaglądać do Twoich wierszy i nawet smoki mnie nie przegonią ( są trubadurzy, dzikie wino, zakrystia, krużganki, smocza jama, kurant..) " gdy smoki żyły jeszcze ukryte w smoczej jamie i nocą wychodziły podkradać tańce gościom " ładnie ale żyły - wychodziły blisko -to z lekcji -trzeszczą- patrzą i żeby nie było żem złośliwy :) :) podoba się i to jak

report |

Miladora,  

To wewnętrzny rym, Dareczku. W wierszach rymowanych nie jest to dysonansem, ponieważ akcenty padają na rymy końcowe wersów. ;) Dziękuję za odwiedziny i zawsze masz prawo przyczepiać się do czego chcesz w rewanżu za moją apokalipsę. ;)))

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1