7 march 2014
7 march 2014, friday ( czyhanie na szczęście )
nie zagląda już do studni to i wody nie ubywa.
co się dziwić, niejedno lustro rozbiła, a miękka woda
układa się pod każdym, to uwypukla, to przekłamuje
albo odbija po prawdzie.
waliza wypełniona niedokończonymi książkami.
nie ma niewidocznych miejsc dla niej, tak
żeby nie dziwić się ile jeszcze niepokoi.
i ona, główny bohater, bez charakteru, pozostawiony
senny z żurawiem, równie martwym jak deszcz w studni.
szybciej przybiera tylko melancholii, woda warzy się od
nieba a ziemia ją chłonie aż po brzegi. te, których nie
ma wokół. gdzieś, komuś ta woda obmywa stopy.
i jest jej przeznaczony. ale się nie dowie.
nie zagląda już do studni.
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
wiesiek
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek