29 july 2011
29 july 2011, friday ( las )
Idę w środku kohorty. Standaryzacja ubioru zapewnia mi anonimowość. Fakt podążania w najbardziej cywilizowanej armii świata napełnia dumą i spokojem. Muzyka nadaje rytm i tempo marszu. Lśnią orły w pełnym słońcu. I to właśnie słońce gubi mój dobry nastrój. Pot zalewa ciało a spierzchnięte usta proszą o przerwę w marszrucie na choć łyk zimnej wody. Lecz już w oddali majaczy nadzieja. Wyraźnie czernią napływa od horyzontu las. Bodajże teutoński. Zresztą co to za różnica.
15 june 2025
wiesiek
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek