29 march 2021
Początek
POCZĄTEK
Z Julią poznaję się coraz lepiej. Mam wrażenie, że jestem na dobrej drodze. Zacząłem częściej przyjeżdżać na studia. Wszystko po to, żeby przebywać z nią dłużej. Mam wrażenie, że idealnie mnie wypełnia. Jest inteligentna i piękna. Wydaje się być szczera. Kilka razy spotkaliśmy się jeszcze u niej. Poznałem jej syna. Fajny chłopczyk. Powinien jednak wychowywać się z jakimś męskim wzorcem. Wydaje mi się, że za bardzo go niańczy. Ostatnio poprosił ją o coś do picia i od razu mu je podała. Ja natomiast musiałem trochę poczekać.
Dzisiaj postanowiłem powiedzieć jej o swoich uczuciach. Znaliśmy się już ze dwa miesiące Wysłałem jej wiadomość, że chce się spotkać i porozmawiać. W mojej wyobraźni ta scena wygląda mniej więcej tak: siadamy na ławce, Ja mówię jej o tym jak ją kocham, ona przytula się do mnie, a potem to wiadomo, idziemy do niej i kochamy się. Pomyślałem, że po zakończeniu zajęć odprowadzę ją i wtedy wszystko powiem i właśnie nadszedł ten moment. Zobaczyłem ją jak wychodzi z budynku.
-Poczekaj! - zawołałem. Zatrzymała się.
-Chciałeś porozmawiać. O czym? - teraz mój plan nie wydawał się już taki fajny. Zdałem sobie sprawę, że może mnie olać, odwrócić się i odejść, wyśmiać mnie.
-Tak, zaraz ci powiem. Chodź może usiądziemy tam. - wskazałem ręką ławkę przy fontannie. Dobre miejsce, takie romantyczne.
Usiedliśmy. Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu. W mojej głowie wszystkie słowa jakby nagle zrobiły sobie wolne. Kompletna pustka. Julia patrzyła przed siebie. W końcu zebrałem się na odwagę.
-Julia, uważam, że jesteś wspaniała i piękna...i muszę ci powiedzieć, że …. chyba się,.... w tobie......zakochałem. - ja pierdolę zabrzmiałem jak jakiś frajer. Patrzyłem jej prosto w oczy. Nic nie mogłem z nich wyczytać. Nic nie odpowiadała. Może zaraz zemdleje. Zrobiła się jakaś blada.
-Adam. Posłuchaj. Znamy się dopiero kilka miesięcy. Spotkaliśmy się kilka razy. Nie zrozum mnie źle. Jesteś naprawdę super – o nie...wiem co zaraz powiem. Robi mi się niedobrze. - za mało się znamy. Obawiam się, że nie czuję do Ciebie tego co ty do mnie. Poza tym spotykam się z kimś.
-Jak to się z kimś spotykasz? - w co ona do cholery gra? Za moimi plecami umawiała się z kimś innym?! - To po co spotykałaś się ze mną?
-Przepraszam, jeśli coś pomyślałeś. Nie sądziłam, że coś do mnie czujesz. Możemy się przyjaźnić – tak jasne...friendzone nie jest dla mnie.
-Nic nie pomyślałem...
-Ale powiedziałeś...
-żartowałem. - nie tak to miało wyglądać. Oszustka. Nie powiedziała, że z kimś jest.
-Muszę już iść – wstała nagle i poszła. Zostałem na tej ławce sam, jak jakiś baran. O nie! Tak się nie traktuje Adama. Jeszcze mnie popamięta. Nie odpuszczę.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek