13 november 2011
menda społeczna
kupuje dużo wódki pije ją z kumplami
zamykają sie za zatrzaśniętymi drzwiami
dymią fabryki
kominy płyną nie liczą dni
dym wciska się pod powieki
za ostatni grosz waży się los
wyciąga z kieszeni pomięty banknot
żebrząc o kawałek wolnego miejsca
w przytułku jak cela
przytula się do zdjęcia matki
gdy trzymała go na rękach
teraz mówią do niego menda
ucieka na podwórko
wyciąga rękę do Pana Boga
Bóg wciąż czeka
życie płynie jak rzeka
mówią menda
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga
8 september 2025
ajw
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw