11 august 2010
kochany Epimeteuszu
najdroższy - ty wiesz, że zdefiniujesz wcześniej lub
później swoje grawitacje, swoje gęstości, częstotliwości,
zakres pasm pod- i nad- postrzegania. uszeregujesz
statystyczne wnioski od najmniej prawdopodobnych
po iście sterylną nieprzewidywalność. azymuty
nastroisz wytrawnie na wskazane podstawowe kierunki
ekspansji. tam na wschód, na zachód, północ i południe.
na zawsze w zgodzie z instynktem głodnego drapieżnika.
lecz ja wiem, że wcześniej czy później, gdy nie będzie już
po co pytać, a niewiedza skurczy się wewnątrz implozji,
gdy bezwzględnie przestaną się liczyć wyizolowane sieroce
odpowiedzi to wtedy. wtedy otworzysz moje pudełko.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt