5 march 2025

drewniane drzwi obite mosiężnym kolcami

jak arabskie mediny mam w sobie milion zaułków,
a ty trafiłeś od razu. bez przebijania się przez mury
wyostrzyłeś kolory i zmysły. na skórze
stają wszystkie włoski, niczym niepozorne roślinki.

muszę stąd uciec, zanim wąskimi uliczkami
zacznie włóczyć się mgła i oblepiać ściany domów.

muszę uciec, nim słodycz chwil
osiądzie w gardle cukrową watą.

zegar tyka jak mój puls
- szybko odchodzę

od zmysłów.



___________________


number of comments: 1 | rating: 6 |  more 

wolnyduch,  

Czasem to odchodzenie od zmysłów bywa przyjemne, a co do waty cukrowej to nigdy jej nie lubiłam, chyba jadłam ją w przerwie w jakimś cyrku, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką, bowiem rodzice często zabierali mnie, jak nie na poranki do kina, to do cyrku, w każdym razie miałam bardzo udane dzieciństwo i bardzo kochających Rodziców. Pozdrawiam, wiersz oczywiście jak zwykle bdb :)

report |



other poems: ocalone, chaczkar, w półśnie, owoc granatu, Sewan, symfonia wiatru, patchworki, dryf, odpuszczam, zawsze tam wracam gdy znikam, czasem śnię że pamiętam, płochliwe, Yasmine, myśli rozbiegają się na wszystkie strony, hybris, przeźroczysta, Symi, bliżej niż blisko, odklejeni od ziemi, Wenecja, niespiesznie, wyszczekana, dziewczyna z kurą, zamglenia, zatoka śpiących łodzi, do(ni)kąd, bezsenność, nocą blednę, sześćdziesiąt sekund, błyski, melodia, nie otworzę dzisiaj, w imię różu, plamy słońca i cienia, słuchaj słuchaj w grobie jest cisza*, nie wygrzewamy starych murów jak koty, chaszmal, gorycz kofeiny z tygielka, drewniane drzwi obite mosiężnym kolcami, dziewczyna z kurą, czterolistne, orisue, czerwona pomarańcza, pączkowanie, morze jest codziennie inne, we włosy wplatała się noc, klatka po klatce, to co widzisz nie jest tym na co patrzysz, burgund za paznokciami, włoskość, malinowy haj, musująca gra świateł, sezon na latawce, zatopieni w bursztynach, słowa na piasku, Eta Carinae, włosy we wrzosach, góra jest kobietą, rytuał henny, ciepłolubna, dno ucieka w dół, niebieskość wrażeń, turkusowe lato, morze w nas mruczy, jeszcze czas na zwiewne sukienki, przelotność, murlan, niebo do nas mruga, dopełnienia, kolacja z pieprzem cayenne, noc na nas patrzy, popijamy ponchę, the presja, multiwersum, przypływy i odpływy, krótki wiersz o długodystansowcu, akustycznie, Penelopa otwiera okno, w przyziemnej warstwie, Malena, kołysz mnie kołysz,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1