11 may 2023

Erotyk bez cienia wyuzdania

Samotność nie ma wieku, imienia, domu.
Jest ciężka. Ołowiane chmury i znikomy deszcz.
Moje życie.

Wczoraj mieliśmy gości, alkoholowe popołudnie
zniknęło, po zamknięciu bramy odpaliłem whiskacza.
Wybudzony otwieram oczy i nic.

Wschodzące słońce, sypialniana cisza, śpisz.
Obserwuję drżenie powiek, liczę oddechy, majaczysz.
Dziewczyna z moich marzeń tak by nie spała.

Rude pukle,
na napuchniętej cipce kropla rosy.
Uwielbiam bajki – o Szeherezadzie, skarbach Salomona.
Kocham błysk złota – jego lepki smak.

Wszystko jest ułudą. Wymarzony basen bez wody i my,
zagubieni we wrzosowiskach, tracimy sens, a ty,
kurwa, wciąż śpisz. Powiedz coś.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1