risen, 16 april 2015
Na parapecie
fuczy mój storczyk, rozkładając często-tkliwe skrzydła nagości.
[odsłania przede mną jądro ciemności]
risen, 19 march 2015
Aleksandra posmakowała kiedyś kosmosu. Gorzki smak szybko przerodził się w znieczulenie miejscowe, godzinę później - ogólne.
risen, 13 november 2015
zaplątałeś się we mnie
niezmieniony
jesteś kaftanem
niebezpieczeństwa
risen, 6 july 2016
W mojej głowie wieczna zima.
To tylko sezonowa depresja.
Od kilku-nastu sezonów.
risen, 11 july 2016
Samotność stapia mnie w kukłę, która marzy o byciu dotykaną. Kto chciałby przytulać kukłę? Nikt.
Kot ociera się o ciebie prosząc o jedzenie. Ja piszę i dzwonię prosząc o rozmowę, ulotną chwilę bliskości. Dlaczego nie poudawać przez chwilę, że nie chodzi tylko o wieczność w (... więcej)
risen, 23 may 2017
Mam humor, mam pełno humoru, kiedy wysyłam wiadomości
Do nieprzypadkowych ludzi, którzy są za daleko, żeby mnie dotknąć
Jeszcze w tym życiu lub następnym, następnych
Jestem w twoim śnie tylko po to, żebyś cierpiał o poranku
Jestem Kismet, podajmy sobie ręce i biegnijmy
Niech nas (... więcej)
risen, 8 august 2016
Do niedawna nie wiedziałam, wpisując datę sprawdziłam i teraz już wiem.
Oglądałam wczoraj pierścienie Saturna i płonący sierp księżyca, chowający się za horyzontem, tuż nad sosnami. Lubię zapach soczystych ziół za stodołami.
Przemierzałam wczoraj Irak (Bagdad), Bangladesz (Dhakę) (... więcej)
risen, 7 june 2016
Cześć
Czy my się znamy
Noszę w kieszeniach kartki
Z cyferkami
i niczym więcej
Zabijam się żebyś nie musiał
Czuwać
Gruba lina, a w niej
Owijam nią nóż, a nożem
Tnę
Worek
Tonę
W twojej głowie
Zdejmujesz maskę i cały
We krwi
Szepczesz mi do ucha
Swoje ludzkie sny
Pozwólmy (... więcej)
risen, 6 april 2015
Neptunie,
Dryfują we mnie rozbitkowie, szukający życia poza śmiercią.
Połyka nas czarna woda, kosmogonia.
Wszyscy jesteśmy martwi w wirującym błękicie.
Oślepłam przeglądając się w odbiciu własnej duszy.
Jestem głazem.
eksponatem w Twoim akwarium
Twoja (... więcej)
risen, 27 february 2015
Połykają mnie złożone procesy kłamstwa rzeczywistości katalizowane męczeńską walką o humanizm.
Ostatecznie to tylko Nonsens i Brednia.
I więcej nic.
Dla mnie jeseś stałą fizyczną, niezatapialną.
Jestem tylko fusem w Twojej herbacie.
Nie gryź mnie... wypluj.
Smacznego, kochanie.
(... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma