31 august 2013
spacer po krematorium matrixów
jednomiejsce
dzień wypełnia niczym balonik
jak feniks popioły zrzucać
tchnienia i skóry by znów
uświadomić co najzwyklejsze
inkubujesz martwy monit
trzynastka także syjonsynem
zmierzch zagnieżdża kiepski humor
czego nie dostrzega oko znajduje sznur
quirky fucker takes me back
powiedział zabójca i wyciągnął linę
a ty jak martwy masz kolor
i won't let u loose
dobierać się jak nadruki i języki
parami
lepsze gotowe czeka w kolejce
niestety nie każdy zdolny nosić chrust
martwy iterator gna odpryski
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma