27 stycznia 2016
O smugach na linoleum
W kieszeni klucz od szafy, w której pochowano wszystkie koty
mojego dzieciństwa. Mogłabym się nimi podzielić, jak tłumem
cieni w suchym polu. Lotem długich włosów tej, która nie zmieściła się
w myślach, motywach samych z siebie powstałych, aż światło spod rzęs
zamieniło ją w sito. Sitowie rozrzucone na wysłużonym brzegu. Odblaski
zapuszczonego sadu na oknie, gdy las powstaje. Niech będą we mnie,
jak brodaty szaleniec, celujący wzrokiem w plamkę na horyzoncie
(mleko wystawione przez matkę na parapet).
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt