1 september 2014
1 september 2014, monday ( ” malowanie ” aktu )
kokietując
błysk twych oczu szukam obietnicy
przyzwolenia dotyku ust nieznacznie nawilżonych
zachętą zanurzam się w nich lawirując
między pagórkami a nizinami kubkami
spijam zapachy co przelewają się w wyobraźni
bez granic zapętlając zmysły w czeluściach
wnet
giniemy w nierzeczywistości
odkrywanej ciągle na nowo
gdzie pod pozorami ciał energetycznych
zlewamy się powoli we współprzestrzeń
gdy
później w przytuleniu ściskasz moją
nogę między rozpalonymi udami myślę
było cudownie a mój ( maślany ) uśmiech
niech zostanie tajemnicą w końcu
znam swoje mięśnie twarzy
od lat
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Róże recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Kolor 1 Słoń 2020Marianna Małgosia Bakanowicz