1 september 2014
1 september 2014, monday ( ” malowanie ” aktu )
kokietując
błysk twych oczu szukam obietnicy
przyzwolenia dotyku ust nieznacznie nawilżonych
zachętą zanurzam się w nich lawirując
między pagórkami a nizinami kubkami
spijam zapachy co przelewają się w wyobraźni
bez granic zapętlając zmysły w czeluściach
wnet
giniemy w nierzeczywistości
odkrywanej ciągle na nowo
gdzie pod pozorami ciał energetycznych
zlewamy się powoli we współprzestrzeń
gdy
później w przytuleniu ściskasz moją
nogę między rozpalonymi udami myślę
było cudownie a mój ( maślany ) uśmiech
niech zostanie tajemnicą w końcu
znam swoje mięśnie twarzy
od lat
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek