25 grudnia 2012
Liści los
zrywa wietrzyk liście
wzniosłej w pień topoli
jakaż w nim nienawiść
chcesz kolego policz
rzuca gdzie popadnie
paletą kolorów
próżne jest liczenie
nie masz dziś wyboru
z wiatrem suną listki
po błękicie nieba
tak dokonał czystki
więcej nie potrzeba
nagie drzew konary
płaczu echo niosą
smutna woń oparów
w oczach tylko rosa
nie smuć się kolego
chcesz to obok spocznę
powiem coś dobrego -
wyrosną na wiosnę
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat