Latest items:

Poetry

	tomislaf
	PROFILE About me Poetry (12)

latest best rating most commented

tomislaf, 7 february 2012

Marność

byłoby miło
dotknąć Twego ciała
by było

nadstawiasz ucho
poruszonych strun wyskakują
dźwięki

nie chcę czekać
sukienkę rozrywam
strzelają guziki
w podłogę

powoli
teraz

z zamkniętymi oczami usta
niby nieśmiało
przybliżam

kreuję
falę dreszczy
wszędzie

oddech szybki
Twój
ciężki

cała
pod jedwabną pościelą
wijesz się
w eksplozji

mówisz coś
nie słucham

wychodzę odwrócony

number of comments: 3 | rating: 10 | detail

tomislaf, 6 february 2012

Po omacku

przez chwilę
całuję twoje stopy
ślady zębów
na moim ciele
przypominają

depczę fotografie
wibruje podłoga

w tańcu
stoję
przy oknie

związany nieprzytomnie
padam na kolana
twój ruch

nie myśl
ta chwila
rozwiewa się

pragnij mnie

number of comments: 0 | rating: 9 | detail

10 - 30 - 100

Other poems: Martwa natura, Rozrywka, Logika, Bezkres i nic, Najpiękniejsza dziewczyna w mieście, Łakomstwo, Gra, Chwila, Monolog, Udawanie, Marność, Po omacku,

Latest items:

Poetry

Marność

Po omacku

Latest comments:

contact with us