29 october 2017
29 october 2017, sunday ( orkan Gregor )
Wieje, huczy za oknem. Wewnętrznie czuje się jak wówczas.......Pierwsza parszywa warta, Ciepło kożucha, jego smród lanoliny i potu, przywracają rzeczywistość. Strach paraliżuje. Te natrętne metaliczne stuki lufy, o własny hełm, wywołują każdorazowo spin. Najlepiej zamknąć oczy i cofnąć czas do matury. Każda kolejna warta wygląda podobnie. Pomału, do wiosny powszednieje smród i oswaja strach. Nie ustaje jedynie samo pragnienie powrotu w czasie o kilka miesięcy... Myślę, że mimo tego cofnięcia wszystko poszłoby tak samo. Jednak najsmutniejsze jest to, że tak samo, znaczy z tymi uczuciami, których tak nienawidziłem. Nawet, jeśli pod mostem Mirabeau płynie ciągle nowa woda, to płynie pod tym samym mostem .
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma