8 february 2021
Podobno
kolejny zimowy wieczór
z siarczystym mrozem za szybą
jeszcze wczoraj przesuwałem palcami
gwiazdy po suficie
licząc oddechy przed pocałunkiem
budowałem mosty naszym liniom papilarnym
dłonie o dziwo odnajdywały się same
rzucaliśmy w siebie słowa kwiaty czasami śnieżynki
rano czas zeszklił drzewa
słońce wzeszło piętro wyżej
ciągle układam twój cień w kostkę
podobno zimą szczęście tylko ociera się o nas jak głodny kot
prawdziwe przytula się jeszcze jesienią
i chwyta za serce
19 march 2024
Legs.Eva T.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Róże recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz