16 october 2020
na wąsach kota... jesień złota
wrzesień październik schną już osty
i żółcie błyszczą wśród nawłoci
a ona nie śpi - jej niedosyt
rumieni myśli później nosy
jakby nie można pośród objęć
złotem upomnieć się o swoje
choć tych najczulszych ciągle mało
a inne pachną pożegnaniem
więc jak tę barwną niedojrzałość
pokochać zanim słońce wstanie
gdy już od rana jak sto pociech
brzozy i dęby całe w złocie
wychodząc myśli tej naprzeciw
wieczorem gaszę tylko światło
nie tam by pomóc komuś zgrzeszyć
lub patrzeć w gwiazdy - kiedyś zgasną
ale by wszystkim naszym kotom
wierszem darować jesień złotą
20 january 2021
wiesiek
20 january 2021
Satish Verma
19 january 2021
supełek.z.mgnień
19 january 2021
Satish Verma
19 january 2021
Renato N. Mascardo
18 january 2021
wiesiek
18 january 2021
Satish Verma
17 january 2021
wiesiek
17 january 2021
Satish Verma
16 january 2021
jeśli tylko