28 may 2013
Smutek
Słońce gdzieś za horyzontem, chowa się... Zanika
Jest jak uczucie te gasnące, które rozmywa się jak cisza.
Szczęście? Nie istnieje, to zlepek iluzji
Sen? Mam nadzieję, że łatwo się obudzić...
Pocałunek... Zwykły gest, lecz omamił moją duszę
Zapach, dotyk, szept bez nich życie jest dziś puste.
Jaki tego sens? Błagam powiedz po co?
Cierpieć, ranić się, idealizować horror.
Podam Ci dłoń, czy Ty dasz mi swoja?
Odbuduje ten nasz most, pytanie czy spalisz go na nowo.
Tęsknota mnie wyniszcza. Zrozum ja się boję
Ona jest jak filmowa klisza, w jednej chwili to już koniec.
Odejdziesz? Ja odchodzę... Wrócisz? Ja już czekam…
Słowo kocham bywa obce wyniszcza tak jak rwąca rzeka.
Proszę nie przyrzekaj nic już nie obiecuj...
Nie mów, że dwa serca w jednym tkwią objęciu.
Zniknij już nie wracaj...Nie! Zostań tylko ze mną!
Postaraj się zrozumieć... Odbudujmy nasze niebo.
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga