Poetry

djacobson
PROFILE About me Friends (3) Poetry (15) Prose (3)


djacobson

djacobson, 9 april 2011

stracone afirmacje

smakował
aromat ust
spryt niespokojnego języka

tęczówki dziko
wyświetlające afirmacje
naszych chwil

przeplatanie palców
drażniące najgłębsze
receptory świadomości

niedosyt nocy
wściekłość poranka
zaglądającego nam w zegar
został u mnie
w stanie nieważkości

zamykając drzwi
odebrano nam
siebie

doriana jacobson


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

djacobson

djacobson, 13 april 2012

teraz, patriota

teraz..
widzą śmiałość, konsekwencję
teraz...
czują gorycz swej krytyki
teraz
kłonią głowy w przeprosin geście
teraz
misję postrzegają w formie mistyki
teraz
chwała..
teraz
narodzie na kolana
teraz
ci co niby pierwsi z pierwszych
stany, rosja, czy brazylia nam nieznana
teraz
był u nas, był też jak nasz
teraz
przyjaciel..
na pewno
mąż nad mężami.. ojciec, brat .. za kulisami

teraz
martwy
teraz
zamilczcie!

teraz
Polaka, patriotę pożegnajmy

pamięci Lecha Kaczyńskiego Prez. RP

14.04.2010 r.

doriana jacobson


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

djacobson

djacobson, 13 april 2012

czarny marmur

rozgońcie chmury
na kopcu pamięci
już jest marmur czarny
nie było rozkazu
składania ofiary
choć od lat
o prawdę wołała
ta ziemia
ten las stary
... i choć krzyczały
szczątki i czaszki
uciemiężone
...
te chmury Panie Pilocie
Panie Kapitanie
jak mieczem w serca
włożone
w ostatnią podróż oddelegowani
i wtedy .. i dzisiaj
los - śmiercią ubrany
łzami niezrozumienia ...
dlaczego jeszcze raz
o dar życia
poprosiła
katyńska ziemia ...

14.04.2010 r.

doriana jacobson


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

djacobson

djacobson, 15 april 2012

wrzeciono

słyszała jego wyznania miłości
oznaczył ją swoimi sińcami
przyjmowała prezenty
karmił kopniakami
przeżuwał każde słowo
plwając i hołdując
tej paranoicznej miłości
myślała cierpi
zbyt wiele
w nim kruchości
sprzątała po krzyku
każdy kąt dobrobytu
który był jak
kolejne wypłaty
modliła za niego
nie płakała już dawno
bo umarła za jego
uczucia
na dobre i złe
zbyt mała
nieważna drobina
wszechświata

15.03.2012

doriana jacobson


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

djacobson

djacobson, 25 march 2011

ruch i słowa

bez kroku
nie ma
ruchu
bez słowa
rozwoju
acz słowo
nie wypowiedziane
też mówi
tylko
oczami
i dłońmi

jeśli się spotkają

upoją

by móc sie
rozstać

ruch
i słowa


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

djacobson

djacobson, 27 march 2011

ekologicznie ... woda na miętową herbatę

szklana herbata
tetley .. el gray
zielona ..
mieta aromatem
drażni
może będzie woda
i wypiję coś
łaknienie napasę
hektolitry niechciane
ściekiem uciekły
może będzie
woda
ziołem zaparzona
kryształkiem
uszlachetniona
... czy to
będzie woda
czysta ... źródłem
i nie ukwiecona
prątkami
bakteriami .. gronkowcami
zanim
woda ściekiem
spłynie
wodę - nieskażoną
zbiorę
gdzieś pod strzechę
ukryję - na ranną
herbatę
wieczorem
nałapię ...

doriana jacobson


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

djacobson

djacobson, 15 april 2012

barman

ten pan już zmęczył się
wychodzi
w barze prawie pusto
wódki nikt nie chłodzi
whisky też poległa na tym froncie
a ten pan już wychodzi bo się nudzi
ten pan już wypił zdrowie swoich wszystkich
ten pan już przeklął rzekomo zły los
postawił kolejki nieznajomym
pił tak jakby pierwszy i ostatni raz
nie wiedział czemu pije
klęskę upodlić czy sukces hołubić

tylko barman niewzruszony
spytał jak co wieczór
czy mam dla pana taksówkę zamówić
ten pan ... wychodzi
jedzie gdzieś tam w ciemność nocy
a barman, barman jutro wróci
inny pan przyjdzie się znudzić
by odjechać po północy


15.03.2012

doriana jacobson


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

djacobson

djacobson, 25 march 2011

biesłana .. sława krwi dziecka w mundurku

zmroziło mnie !
ludzkości
dokąd kroczysz?!
buńcze ostrogi
czaszki dziecięce
jak nawóz
ubijają - nacja pana!
putiniana ?
kankan rzezi
już tylko
drganiem
okaleczonych ciał
śpiewa ...
bezradna panika
na nez twarzy
..
boi sie
poskarżyć
ostatni mali świadkowie
dłońmi proszą
tylko
o wolność
a buńta putinowska
wskazuje kościstym
paluchem
na Biesłanę
posłali - dzieciątka
na śmierć
w szkolnych mundurkach ..
tylko kto za
karę
teraz na tym
grobowcu
w kącie stanie ...

doriana jacobson


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

djacobson

djacobson, 2 may 2011

ja, nie milczę

nie odsuwaj się w milczeniu
syndromem autopsji podpierając
gładząc swoje klęski
jak cenne kamienie

nie umykaj nie byciem
licząc daty porażek
kolekcjonując w sobie
rozczarowań korony

skoczmy trampoliną niemożliwości
nad przepaściami złych proroków

ja, nie milczę


doriana


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

djacobson

djacobson, 10 april 2011

szafa bez Ciebie

żałuję że nie mam szafy
tam ubrań
wonią kołyszących moje tęsknoty
klucza pod wycieraczką
ogrodu kwiatami
sadzonymi twoimi dłońmi
nie mam szuflady
z Twoją bielizną
koszuli, której dziś
nie założę by czuć Twą bliskość
Twojego numeru telefonu
na zwykłe tęsknię
maila tylko w myślach snuję
komplikacji, kłótni które mi obiecywałeś
wspólnej pościeli
nie mam...
tulenia w przedpokoju
ciszy tej jedynej przed snem
żałuję
w żałobie nawet cisza żałuje

doriana jacobson


number of comments: 0 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1