7 april 2011
Tulipanowo
Z rumowiska po wodzie
wstała wiosna na wschodzie
i zziębnięta, zmoczona tu przyszła.
Wróciły tulipany
i ten żółty, ten znany -
tylko moda na niego gdzieś prysła.
Zdobił tutaj ulice,
wciskał się między znicze
i wygrzewał się na chodnikach.
Słyszał - Maria...Maryla
i rozmyślał, że chwila
wszystko zmienia i dobro znika.
Czasem jeszcze coś pęknie,
Człowiek z kwiatem przyklęknie,
a już za nim - cień czarny strażnika
szybkim ruchem się zbliża -
Ten tulipan ubliża!
Niech natychmiast znika z chodnika!
Smutny dzisiaj nasz kwiecień.
Wiosnę gonią po świecie
rozkrzyczane, tysięczne głowy.
Tylko nasz Poniatowski
miecza ruchem beztroskim
pokazuje, że jest już gotowy.
Tulipany - niemodne.
Niosą ludzie pochodnie -
wcześniej z ulic brutalnie spychani.
Idą wolno w kordonach
z krzyżem na swych ramionach.
Dzisiaj wiedzą, że nie są już sami.
Nikt nie będzie tu sikał
i zabierał chodnika,
liczył, że znicze zaraz pogasi.
Ci, co mieli być ścianą,
z których tamy składano -
To właściwie, już dzisiaj są nasi!
Wszędzie, gdzie policyja
tłum planuje rozbijać
pospadali już dyktatorzy.
Nie zatrzyma pochodu
kto nie słucha narodu!
Zwłaszcza ci - na niepamięć chorzy!
Kiedy ciągłe szykany
zabrały tulipany
i to małe prezydenta zdjęcie -
ludzie większe przynieśli,
a na siłę ich pieśni
nie wystarczy już znicza zdmuchnięcie!
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek