23 march 2011
Odys wyruszał o świcie
Daleki wschód rozbłysnął nagle,
gdy odbijali od przystani.
Zachodni wiatr chwycili w żagle
i szybko pozostali sami
na łodzi przepełnionej złotem.
Przemknęli między mieliznami.
Kłopoty zaczęły się potem.
Odyseuszy nikt nie czeka
i nikt powrotu ich nie pragnie.
Ta wojna była za daleka.
Myślano, że spoczęli na dnie.
Słyszano o wysokiej fali
i o dobytku roztrzaskanym
i wszyscy w przerażeniu trwali
już ostrzeżeni przed nieznanym,
Latami ciągną się powroty
do dawnych domów, do Itaki.
Ciężarem może być łup złoty,
źle odczytane niebios znaki.
Zwycięzcy - trudno w to uwierzyć,
nie powracają do Ojczyzny
i świat nieraz muszą przemierzyć
przed obcym ukrywając blizny.
Powracaj chłopcze już z tej wojny.
Nie warto pilnować pustyni.
Wicher się zrywa niespokojny.
Wracaj, gdy pobłądzili inni!
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma