Artur Bednarczyk, 21 january 2011
Wyciągam dłonie ku słońcu.
Zanurzam je w złotym źródle życia.
Uszy pieści radosna pieśń natury.
Szelest liści
Śpiew ptaków
Zapach ziemi.
Spoglądam na Ciebie spoglądam w Twe oczy.
Wiem...
Jesteś radością... spełnieniem...
Życiem...
Jesteś cudem...
Jesteś...
Artur Bednarczyk, 21 january 2011
Gdy choroba trawi me ciało.
Gdy pot z gorączki zalewa me czoło.
Siadam przymykam oczy rozmyślam.
Wspominam...
Lata młodości.
Beztroska.
Wieczny śmiech.
Noce pełne uczuć i namiętności.
Przemijające lata.
Niepowtarzalne.
Czas...
Miłości.
Szaleństwa.
Codzienność młodego wieku.
Nieuchronność przemijania.
Wspomnienia na które powoli opada mgła zapomnienia.
Tik Tak czas nieznający litości.
Kurczowo trzymam się wspomnień.
Modląc się by nie zapomnieć.
Ludzie ich oczy, uśmiechy i głosy.
Najcenniejszy skarb.
Przyjaźń.
Radosne iskry w młodych oczach.
Gorące mocno bijące serca.
Bijące w takt...
Nie zapomnieć...
Nie zapomnieć...
Nagły skurcz bólu.
Otwieram oczy.
Przesuwam dłonią po czole
poprawiając kosmyk posiwiałych mokrych włosów.
Wzdycham.
Wsłuchuję się w swe serce.
Które nieodmiennie wybija...
Nie zapomnieć...
Nie zapomnieć...
Ku wspomnieniu młodości...
Artur Bednarczyk, 21 january 2011
Smutek i żal
W oczach ból
Łzy spływające po policzkach
Niczym rwące potoki
Pozostawiające na pięknej twarzy
Mokre ślady cierpienia
Nieśmiały cień uśmiechu na namiętnych ustach
Nieudana próba ukrycia smutku
Gorące serce
Skute w lodowych okowach nieszczęścia
Miarowe tykanie zegara
Mierzące drogę jej życia
Otoczona ludźmi a mimo to samotna
Pragnąca ciepła i namiętności
Lecz otoczona pustka i chłodem
Cierpienie jej milczący towarzysz
Opadające za horyzont słońce
Zamglone wspomnienia szczęścia
Miłość
Czym jest
Utracone nadzieje
Zapomniane marzenia
Zagubione drogi
Ciche westchnienie
Szloch
Ból w sercu ukrytym głęboko w piersiach
Ugodzonym zdradą niczym sztyletem
Kłamstwo w codzienności
Piękna i niespełniona
Dumna i zraniona
Za oknem deszcz
W oczach łzy
Artur Bednarczyk, 19 january 2011
Lecę ku Tobie aniele.
Niczym ćma w blask płonącej świecy.
Tak ja ku Twemu spojrzeniu lecę.
Niczym motyl delikatnie siadający na pięknym kwiecie.
Tak ja chciałbym poczuć muśnięcie Twych warg.
Niczym liść powolnie opadający pod drzewo.
Tak ja chciałbym paść przed Tobą na kolana...
Artur Bednarczyk, 19 january 2011
Kiedy Cie zabraknie.
Mój cały świat zblaknie.
Kiedy Cię stracę.
Uśmiechem radością zapłacę.
Stałaś się mym szczęściem, uśmiechem.
Jesteś w mych myślach z każdym oddechem.
Wiem jak niewiele mogę Ci dać.
Wiem też że myśli o Tobie nie dają mi spać.
Kim jestem dla Ciebie.
Przez Ciebie w ogóle nie poznaję siebie.
Powiedz mi czego ode mnie chcesz.
Co o uczuciach moich wiesz...
Spójrz mi w oczy i powiedz co naprawdę czujesz.
Czym swe myśli zajmujesz.
Daj mi jakiś znak.
Powiedz nie lub tak...
Artur Bednarczyk, 19 january 2011
Powiedz mi.
Powiedz mi co czujesz.
Daj mi znak.
Jeden gest.
Niepewność i nadzieja.
Życie przynosi coś nowego z każdym oddechem.
Zaskakuje.
Pozytywnie lub nie.
Zapisuje matrycę naszego istnienia.
Pragnienia marzenia...
Są tylko dopełnieniem na linii życia.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt