11 december 2010
"Zatrać ust soczystość w blasku czerni..."
Biegnij za tym potokiem rwistym
Nieś myśli na fali płynącej
Trać ten oddech nierytmiczny
Oddaj się finezji tej gamy
Barwie białej tą czystość w oczach
Niczym dziecka biel sukni komunijnej
Czerwieni ten żar nieustający
Jak z lawy wulkanu kapiący
Na błękicie zatrzymaj spokój dotyku
Jakbyś na obłoku nieba zasiadał
By pomarańczą dodać kwasu pikanterii
I wycisnąć cierpkość soku lat straconych
Dodaj szczyptę ukojonej zieleni zmysłu
Prawie na trawie zroszonej leżąc
W różu spojrzeniu zaczaruj uśmiechem
Jak lalka dziecięca zachwyca urokiem
Troszkę głębi fioletu w uścisku tak mrocznym
Jakoby wstęgę na wieńcu przepasał
Poplątaj ciało w szarości niewiedzy
By poczuć kołatanie na bezdrożu uczucia
Zatrać ust soczystość w blasku czerni
I zadaj cios zdrady bez krzty zawahania
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt