11 december 2010
"Zatrać ust soczystość w blasku czerni..."
Biegnij za tym potokiem rwistym
Nieś myśli na fali płynącej
Trać ten oddech nierytmiczny
Oddaj się finezji tej gamy
Barwie białej tą czystość w oczach
Niczym dziecka biel sukni komunijnej
Czerwieni ten żar nieustający
Jak z lawy wulkanu kapiący
Na błękicie zatrzymaj spokój dotyku
Jakbyś na obłoku nieba zasiadał
By pomarańczą dodać kwasu pikanterii
I wycisnąć cierpkość soku lat straconych
Dodaj szczyptę ukojonej zieleni zmysłu
Prawie na trawie zroszonej leżąc
W różu spojrzeniu zaczaruj uśmiechem
Jak lalka dziecięca zachwyca urokiem
Troszkę głębi fioletu w uścisku tak mrocznym
Jakoby wstęgę na wieńcu przepasał
Poplątaj ciało w szarości niewiedzy
By poczuć kołatanie na bezdrożu uczucia
Zatrać ust soczystość w blasku czerni
I zadaj cios zdrady bez krzty zawahania
15 june 2025
wiesiek
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek