7 december 2010
"Niosą ci trumnę z dech i blachy..."
Ten pan z harmonią za rogiem
Ta melodia płynąca potokiem rwistym
Biegnąc uciekasz by nie słyszeć
Nuta za nutą-melodia nieokrzesana
To wspomnienie żrące wnętrze
Ten bezmiar zawodu bezpłciowy
Bełkot myśli w rachunku sumienia
Nacisk klawisza odciska to piętno
Trzyma długo i wytrwale do bólu
Gardzisz już duszą nieczystą
Ściąga palec-oddychasz z ulgą
Błądząc niczym pianista-to czarny to biały
Muzyk bez serca ze szklanym spojrzeniem
Wygrywa pieśń żałobną bez uczuć
Ten orszak nienawidzących podąża ścieżką
Krzyczą ale nie możesz usłyszeć
Niosą ci trumnę z dech i blachy
I plują i gardzą i rzygają wspomnieniem
Potęga odrzucenia niczym bękarta ze skazą
Wciąż nie rozumiesz ciągle pytając
Lecz usta twe milczą zakneblowane
By dalszej rysy krwią nie pomazać
5 july 2025
wiesiek
5 july 2025
jeśli tylko
4 july 2025
Jaga
4 july 2025
wiesiek
4 july 2025
wiesiek
2 july 2025
wiesiek
1 july 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw