Poetry

janek z-cygan
PROFILE About me Friends (1) Poetry (20)


janek z-cygan

janek z-cygan, 16 november 2011

Wszystko od...

Ileś mnie nauczył
a ile nauczysz
gdy usta zamknięte
głośniej w serce biją

Podpatrzeć świerszcza
jak stroi skrzypce
i kropli deszczu
dać w kałuży błysnąć

Wszystko od Niego
za Twoją posługą
dużo by pisać
i uczyć się długo

Ile kaczek przeleci
ciągiem na jesieni
ile serc otwartych
swe losy odmieni

Wszystko od Niego
i wszystko wiadome
tylko garstka wiary
w pajęczynie za domem


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 15 november 2011

Człowiek

Niełatwo się wyrwać z kartki papieru
Gdy serce jeszcze pełne atramentu.
***
Trudno na wskroś myśli przenikać
W otwartej jak krater wulkanu głowie
Miliony zdarzeń w ułamkach sekund
Siła istnienia po prostu człowiek

Tyle obrazów zapachów smaków
A ciągle nowe co rusz dochodzą
Żadna maszyna tego nie pojmie
Poza tą jedną ludzką głową

I bez serwisu części zamiennych
Tak naturalnie że nie do wiary
Poza rozumem żaden procesor
W naszym pojęciu nie dałby rady

I jeszcze jedno co nas wyróżnia
Oby na zawsze że wspomnieć muszę
Piękne maszyny a wewnątrz próżnia
My jeszcze mamy serce i duszę

Ten kto to pojmie zmieni się nieco
Rozumnie spojrzy i nic nie powie
Odejdzie nagi gdzie gwiazdy świecą
Dostając więcej niż jako człowiek


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 13 november 2011

Przesłanie(prawie polityczne)

Wszystko co piękne
niech cieszy swym kształtem
co niepojęte
do odkryć nakłania

traktując życie
na serio, pół żartem
przed każdym - Po
refleksję odsłania

zasiej się maku
w głupców rozmowie
niech świat upiększą
przykładem w tobie


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 4 june 2011

Kosie trele morele

(dla tych co wyjechali )


Szeptał kos do kosa

Cóż gdyby nie rosa

Wszak dżdżownice żarcie kosie

Żyje tylko dzięki rosie

Widzisz tak to bywa kosie

Czasem zagra deszcz na nosie

Wtedy rankiem nie ma rosy

Taki los miewają kosy

Wtedy w całej swej tęsknocie

Siądzie kos na żywopłocie

Gdy w pobliżu nie ma kota

Pięknie śpiewa o tęsknotach

Kiedy kosa ktoś przygarnie

Będzie śpiewał mu figlarnie

I bez względu czy jest rosa

Przyjaciela ma za kosa

Będzie cieszył jego ucho

Czy też w deszcz czy gdy jest sucho

Widzisz mój ty drogi kosie

Czasem zagra los na nosie

Twój przyjaciel za potrzebą

Gdzieś nad sobą zmieni niebo

Chodź z tęsknoty zmarszczy lica

Tobie śpiewać do księżyca

Wtedy zmienisz Dur na mol

A przyjaciel?

Będzie tęsknił za tym płaczem

Tobie jednak pozostanie

Ten po rosie taniec


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 7 april 2011

Moje serce

Ilem razy się oparł o dobre serce
Ile moje na głupka wyszło
Że takie wierne i naiwne
Prostackie jak ludkowie leśni

I dalej i wciąż niepokorne
Nauk nie słucha, choć mądre
I głupie takie dalej mówią
A ja się cieszę, że jest moje

Nikt nie zabierze nie ukradnie
Czasem dawałem za darmo nie chcieli
Teraz zatrzymam dla siebie
Innym będzie grać na werbelku


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 4 december 2010

Barbórka

Co Barbara winna temu
by ją w piwie co rok topić
wszak dla świętych są ołtarze
a że górnik musi opić
znam li dobrze tę przypadłość
gdy po trudach w pocie,znoju
cześć oddana na mszy rannej
by iść z bracią i w spokoju
raz do roku pogawędzić
pofedrować w pełnej gali
gdzie wśród gwarków piwo leją
i gdzie śpiewy są na sali
święć Barbórko my w pokorze
ze skarbnikiem będziem gadać
szczęść nam Boże


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 4 december 2010

Wisła


Rzecze nurt do swojej Pani
rzeko moja co mną władasz
pomaluję ci powieki
trzcin na rzęsach poukładam

meandrami w złotym piasku
z wysp zaplotę ci warkocze
kształty obrysuję w skarpach
i w sukienkę z wierzb otoczę

na nią ptasie gniazda rzucę
by w miłosnych trelach wiosną
wychwalały żywicielkę
nim pisklęta im odrosną

sumom doły powymywam
by bogactwa twego krocie
mogły cieszyć jeszcze długo
pokolenia ludzkich pociech

nocą z gwiazd kolczyki sprawię
i zwierciadło księżycowe
w zamian za to ze w Beskidzie
zostawiłaś swą koronę

i do stóp się rzucę nisko
by w królewskim twym dotyku
minąć tamę we Włocławku
odejść z tobą do Bałtyku


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 2 december 2010

Dumanie

Zbyt wiele myśleć
nie zda się nikomu
na jutro siły
zachować trzeba

nic dziś grzesznikom
wracać do domu
jutro poproszą
o rąbek nieba

A i Bogowie
odpocząć muszą
nie warto czernią
podkreślać bieli

niechaj jak myśli
nim się rozjuszą
będą jak święci
co odpoczęli


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 7 november 2010

z codzienności życia

Mam dwa łóżka, cichy kąt
to nie pałac ale pałac mój
co pozwala iść pod prąd
w nim codzienny gaszę znój

mam kochankę co mnie słucha
gdy po pracy ją dotykam
drży w uścisku moich dłoni
cicho wdzięczy sie do ucha

jeszcze kilka róznych gratów
w starej szafie kilka szmat
na cygańskim prawie szlaku
tak już żyję kilka lat

co do jutra, jeszcze nie wiem
jaki mi zawieje wiatr
może wezmę swą kochankę
by następny odkryć szlak


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

janek z-cygan

janek z-cygan, 7 november 2010

z dna lustra

Przyszedł anioł w pięknej sukni
i przysiadł na chwilę
zapytałem,czemuś taki smutny
tylko trzepnął skrzydłem

wyżal się powiadam
jeśli mnie wybrałeś
a on podał lustro
zanim się spojrzałem

sam sobie odpowiedz
czym się mam nacieszyć
jak ci nie dokuczyć
bym nie musiał zgrzeszyć


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1