12 may 2010
czerwiec
poranek najechały nocne burze
ukryty w schronie pościeli
łapczywie pochłaniałem resztki snu
rozbudziłem się przed południem
nie było internetu
nie było niczego
z wyjątkiem smutku którego wyhodowałem ostatnimi czasy tyle
że mógłbym spokojnie go gdzieś sprzedawać
popołudnie przespałem przytłoczony natłokiem spraw
śniąc o wieczornym spotkaniu z alkoholem
i kumplami
jest piąta rano
kosmiczny dj zmienił podkład
teraz świt rozbrzmiewa w tonacji piano
nawet kac na paluszkach wsuwa się do łóżka
24-25.06.09
7 june 2025
wiesiek
6 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek
3 june 2025
wiesiek
2 june 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
9 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.