12 may 2010
czerwiec
poranek najechały nocne burze
ukryty w schronie pościeli
łapczywie pochłaniałem resztki snu
rozbudziłem się przed południem
nie było internetu
nie było niczego
z wyjątkiem smutku którego wyhodowałem ostatnimi czasy tyle
że mógłbym spokojnie go gdzieś sprzedawać
popołudnie przespałem przytłoczony natłokiem spraw
śniąc o wieczornym spotkaniu z alkoholem
i kumplami
jest piąta rano
kosmiczny dj zmienił podkład
teraz świt rozbrzmiewa w tonacji piano
nawet kac na paluszkach wsuwa się do łóżka
24-25.06.09
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
13 october 2025
wiesiek
12 october 2025
wiesiek
11 october 2025
wiesiek
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw