14 may 2010
TO
Zasnąłem w poczuciu beznadziejnej euforii.
Znamiona dalej widoczne na powiekach
a wierzyłem w Franciszkański cud
pośmiertnego zaniku .
Liryzm którego brak
Poezja nudziarza i fanatyka cudzego szczęścia.
Sen.
W ciemnych kolorach rozbłyski gwiazd
Budzą się pulsary .
Drgają w rytm tętna.
Galop konia i kac.
Jedno i drugie na "K"
Po co mówić , po co pisać
po co iść do przodu z piórem
Po co pytać i udawać ,
zdzierać z palców starą skórę
Grać na własnej nadziejności ,
rzygać wersem wciąż fałszywym
Nie czuć rytmu, napięć ,dźwięków ,
widzieć To w kwadracie krzywym
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek