3 january 2022
salowe kable
Jedynie co ostatnio mnie gnębi, to wyobrażenie, jak się potknąłem w nocy w szpitalu kowidowym. O kable od respiratorów. Chciałem odszukać pokój sióstr, sprawdzić, czy mnie jeszcze słychać, pożalić się. Wszystko się porozłączało, starałem się pozapinać, ale gniazdek nagle było jakby za mało. Po ciemku wszystko. To jak ze składaniem rozsypanego zegarka. Nad ranem pielęgniarze wyłączali monitory czynności życiowych mocnym szarpnięciem za kabel, jakby z kopa. Bywało, że druty wyłaziły z wtyczek aż iskrzyło, nawet lepiej niż wtedy w nocy. Nie wiem, czy wyłączyli tylko od umarłych. Bo żadnych emocji na twarzy. W kompletnej ciszy na bezdechu. Tłok w centralnej windzie, część łóżek transportowano po schodach. W dół to łatwo, tylko zwłoki spadają, gdy za szybko do piwnicy. Cóż depopulacja, na sali pusto, widać tak musi być
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek
14 december 2024
Zawiązała naturaJaga