Poetry

koko34
PROFILE About me Friends (1) Poetry (23)


koko34

koko34, 2 april 2011

***

Mnogością moich myśli
dogonić Cię nie potrafię
wymykasz się chyłkiem
z katakumb pamięci
jeszcze chwilę świat Tobą pachnie
jeszcze szeleszczą Twe słowa
w komodach wyobraźni
Proszę odchodząc zostań
niech nie błądzę samotnością ślepą
po ścieżkach niepamięci
chociaż każdą czasu kroplą
Ciebie tracę
potrafię zrozumieć to
że ten świat świeżością
swą tak potrafi nęcić
i rozniecać zmysłów swych pochodnie
w jasności nowych dróg
przekrocz minimalistyczny próg
ziemskiego bytu okaleczenia
i pozostań sobą


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

koko34

koko34, 23 march 2011

***

W Harleyu

Zamknął cały świat

złożony z smutków i uniesień

W ślepym amoku z wiatrem w ramionach

Ekstazy osiągał wyżyny

...I niczym był mu ziemski trud

I niczym miłość utracona

Gnał,

gnał na oślep

nie znając przyczyny,


raz tylko wstrzymał się w tym pędzie

...w kałuży krwi

utopił żal

i marzeń niespełnienia

a potem pomknął do nieba bram...

Tam teraz jeździł będzie.

"Kim jesteś – spytał Bóg

i spojrzał – jak to Zbawca

A on...

Uśmiechnął się i przedstawił

Świadomy organów dawca”

Każda komórka tego ciała

tajemną skrywa historię

Chciałby kto

by stała się jego częścią

ja nie wiem

...Ty mi to powiedz


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

koko34

koko34, 23 march 2011

NIGDY I ZAWSZE

nigdy i zawsze
zakuło
w kajdany obrączek
dwa miłosne westchnienia
biel sukienki
kpiła
z jej niewinności
a czerń jego garnituru
złowieszczo krzyczała
- to się nie uda
rzucili się w taniec
zwany życiem
i kręcili piruety jak mistrzowie
lecz nigdy nie byli już szczęśliwi
ale za to na zawsze razem


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

koko34

koko34, 18 march 2011

***



W lustrzanym oddechu
zmarszczka po zmarszczce
kontempluję drzeworyt twarzy
...lewoskręt uśmiechu
obnaża zamysł szydercy
wodospad zadumy
wlewa się kaskadami
pomiędzy oczodoły
zielonego smutku
kilka chwil pogodnych
wryło się
siecią pajęczą
w owalu milczenia
Kim jest ów rzeźbiarz
co historię istnienia
wygrawerował na twarzy...


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

koko34

koko34, 21 december 2010

Flamenco

Wystukała obcasem
rytm swego serca
nieczyste dźwięki
wdeptała w parkietu fakturę
jestem aniołem
...szepnęła bielą sukienki
uważaj
syknęła czerwienią mantonu
odurzona tańcem
obumarła na chwilę
by powrócić stokroć silniejsza


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

koko34

koko34, 21 december 2010

***

 
Niewyartykułowane słowa mają
wiele żywotów
gdzieś pomiędzy sercem i głową
grzęzną w plecionce
myśli i uczuć
...Niewyartykułowane słowa mają
wiele żywotów
chwytają za gardło i cisną się na usta
możesz tylko jedno
możesz je wyrzygać
ohydne?
N i e
zważywszy na to co Ci chce powiedzieć


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

koko34

koko34, 18 october 2010

Kiedy się wyrwę z obłędu życia

Kiedy się wyrwę z obłędu życia
ucieknę w niebytu radości
posiądę moce by kochać umieć
nienawiść miłością ugościć
W obojętności straconych chwilach
zasieję ziarno zwątpienia

było co było
a jeśli było
to jest niewarte milczenia

Kiedy się wyrwę z obłędu życia
ucieknę w nicości tchnienia
posiądę moce by głosić umieć
prawdziwość naszego istnienia
W obojętności straconych chwilach
zasieję ziarno zwątpienia

było co było

a jeśli było

to jest niewarte milczenia


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

koko34

koko34, 4 may 2010

***

Stalowy runął z nieba ptak
W oparach krwi skąpał się las
Nieboskłon rozwarł swoją kadź
Zabrał polskiej elity kwiat
I po cóż niebu tyle dusz
Po cóż niebiosom ofiara ta
może by zapamiętał lud
Że życie się jedno tylko ma....


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

koko34

koko34, 4 may 2010

***

***

Zasypiam z potu łzą na czole pełnym smutku
Układam w smutny sen okruchy dnia
Wtulona w marzeń moich senne duchy
Zaklinam w ciszę własne ja.

A kiedy kochać mi zabronią
To kocham mimo to
A kiedy płakać mi zabronią
To płaczę o byle co
A kiedy marzyć mi zabronią
To marzeniami zalewam świat
A kiedy myśleć mi zabronią
Mówię po prostu&8230; stop


Poranek wita mnie nadziei strawą
W promieniach słońca radość gra
Wsłuchana w pomruk wczorajszego dnia
Rozpoczynam walkę o własne ja

A kiedy kochać mi zabronią
To kocham mimo to
A kiedy płakać mi zabronią
To płaczę o byle co
A kiedy marzyć mi zabronią
To marzeniami zalewam świat
A kiedy myśleć mi zabronią
Mówię po prostu&8230; stop


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

koko34

koko34, 4 may 2010

***

Zatęskniłam za wierszem
którego nie ma
którego nie było
którego nie będzie
Zatęskniłam za wierszem
który uporządkuje myśli
który nazwie rzeczy po imieniu
który unicestwi i odrodzi
Zatęskniłam za wierszem
który obudzi we mnie...poetę


number of comments: 0 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1