29 czerwca 2010
o mistrzowskich grach (batmanowi)
bohaterzy mojej młodości mieli skrzydła.
lśniące czarne płaszcze trzepotały gdy
ratując świat przed złym scenariuszem
lansowali się w kolorowych komiksach.
odpalam siłą woli rozbitą zapalniczkę. palę
bez względu na nastrój. grawitacja słabnie.
pole magnetyczne rozpływa się po ciele
rozrzucając przypadkowo antagonistyczne
bieguny.
orientuję się na niewidoczne ludzkim okiem
gwiazdy. aktywuję uśpione pamięcią zmysły.
generuję przed sobą projekcje z dzieciństwa,
rozglądając się za opcją, która mnie uratuje.
dłonią trzydziestolatka precyzyjnie rozdzielam
figury. szachownica nie zahamuje żadnej
strategii. gram nie dotykając planszy. myślę
o błędach i mistrzowskich grach młodości.
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt