11 czerwca 2010
nieopuszczanie
Odejdę z tobą, albo ty odejdziesz
beze mnie. Przejdziemy przez próg
naszego domu, heblowany nagimi
stopami na przekór bólu kości.
Będziemy odchodzić na przemian,
ja nocą, ty nad ranem, aby ktoś
pilnował nasze chore koty. Zrzucać
będziemy się z krzeseł przy kolacji
wytrącając wzajemnie z równowagi
jak osad na naszym drugim, trzecim
dnie. Wspólnie nie tak łatwo skłamać.
Skazani na siebie w zawieszeniu do
końca życia, nie boimy się zawahać.
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53
6 września 2025
Yaro
6 września 2025
ais
6 września 2025
wiesiek
6 września 2025
dobrosław77
5 września 2025
violetta