7 czerwca 2010

lizanie policzków nocą w mieście Lyon

zlizując łapczywie z policzków delikatny
naskórek kurzu i stęchłego przemęczenia,
pozostawiam w tobie niezdrową ślinę,
cuchnącą niestrawionym tytoniem.

miasto tej nocy pada na kolana.
na czworakach wlokę się za tobą.
w Rodanie czerwone źrenice ryb pijanych,
boleśnie wyjących do księżyca.

ja upadam nad brzegiem, ciepły oddech
samochodów usypia mnie na trzeźwo.
mając na uwadze wielkie przepowiednie,
na wszelki wypadek trzymam kurczowo kciuki
w tajemnicy za szczęście lub piękny koniec
nieśmiertelnych dekadentów.


liczba komentarzy: 10 | punkty: 10 |  więcej 

Wanda Szczypiorska,  

A to już barok i lekka przesada.

zgłoś |

RM,  

barok ?

zgłoś |

Wanda Szczypiorska,  

Jest tu nadmiar atrakcji: cuchnaca ślina, wleczenie na czworakach, czerwone źrenice ryb pijanych. I ja widze tego peela, jak upada trzymając kciuki za śmierć dekadencji.

zgłoś |

RM,  

a tak naprawdę przez dwie godziny siedziałem trzeźwy z colą w ręku nad brzegiem rzeki.

zgłoś |

Mirka Szychowiak,  

Kiedy pisałąm w którymś tekście o czystości i o korzystnej nieobecności "określeń do bólu" (przymiotniki, okoliczniki, łączone, długie metafory - ten tekst , między innymi miałam na myśli, jako przykład nadmiarów, które tekstowi robią źle. a więc: stęchłe przemęczenie, niezdrową ślinę, cuchnącą niestrawionym tytoniem, czerwone źrenice ryb pijanych, boleśnie wyjących do księżyca. Kiedy tekst jest tak nadbudowany - znika taki poetycki pierwszy plan - zlewa się istota tesktu, z jego przyległosciami - w efekcie, mimo plastyki, tej wizualizacji tekstu - zamazują się treści. Szkoda, bo przecież widzę, że tekst jest o czymś, że znowu fajny koncept. Niech się Pan odkocha w przymiotnikach:))

zgłoś |

RM,  

przymiotniki są najbardziej perwersyjne

zgłoś |

Mirka Szychowiak,  

etam, najbardziej perwersyjne są czasowniki, zwłaszcza w czasie przyszłym:)

zgłoś |

RM,  

czas zawsze jest odpowiedni

zgłoś |

Jarosław Trześniewski,  

Jednak owo lizanie w Lyonie było dla peela całkiem miłym zajęciem, ja tam wolę pieczone kasztany w Grenoble u ciotki w piekarniku:) Pozdrawiam serdecznie:)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1