Marek Jastrząb, 24 października 2024
Lampka oświetla obraz w obrazie. Pokój, noc, obryzgana zapomnieniem siwa kobieta siedzi na taborecie. W zgrabiałych rękach trzyma czapeczkę, przypuszczalnie jedyny kontakt z przeszłością. Niemo, bezsilnie, szklanym wzrokiem przenika przez zamknięte drzwi, za którymi nie wiadomo, co. Na palcu (... więcej)
Marek Jastrząb, 24 października 2024
Razem z gongiem, drżącym truchtem przydziałowych bamboszy, żarłocznym strumieniem napływała do niej głodna dziatwa staruszków. Odstawiała pod ściany swoje laski, szwedki i balkoniki, siadała przy „swoich” stolikach obitych praktyczną ceratą i mościła się na krzesłach.
Czas odmierzany (... więcej)
Marek Jastrząb, 23 października 2024
Chodziliśmy na manualną terapię. Kiedy zjawiałem się w zajęciowej pracowni, już w niej był. Siedział na wózku, z dłutem w ręku, żłobiąc misterne cudeńka. Zamyślony, ponury, wyrzynał je z ułomków drewienek, gałęzi, czasem pni. Z żarłocznym entuzjazmem, bagatelizując moją obecność, (... więcej)
Marek Jastrząb, 19 października 2024
Wyjeżdżała z nimi do lasu, pchała ich wózki na świąteczne spacery, pokazywała im drzewa, kierowała spojrzenia na kwiaty. A kiedy jechali, wpatrzeni w chmury, gdy zwierzali się, że jest im ciężko, że nie potrafią się odnaleźć, kręciła się nerwowo i poważniała. Zapewniała, że choć (... więcej)
Yaro, 8 października 2024
nawet najbliższym otoczeniu
twoje szczęścia nic nie znaczą
liczy się tylko każdy upadek
każda niezgoda błędy kroków
dziękuję za każdy gest
każde dobre słowo
jestem z tobą a ty
odkrywasz mnie nadzieją
niech nikt nie zaprzecza
życie zaskakuje jak rzeka
toczy kamienie (... więcej)
Belamonte/Senograsta, 8 października 2024
W dobrej fikcji, czyli czymś, co się dzieje w głowie, co ma sens, samo się rozwija, jest rzeczywiste - postacie mają swoją logikę. Dostosowujemy się do ich poczynań, gdy rozwijamy opowieść, właściwie poznajemy. Tak robi King, Twain, Faulkner, Myśliwski, ale np. Diuna to już jakaś arystokratyczna (... więcej)
Arsis, 3 października 2024
Brnę przez śnieg i zaspy. W zawiei narkotycznych przestrzeni. Jakbym przedzierał się przez stronice lodowatej zamieci. Pełnej fantasmagorii i postmodernizmu groteski. Wybuchowej mieszanki, zupełnie jak u Władimira Sorokina. Ostre opiłki mżących kryształków ranią już i tak szczypiące, łzawiące (... więcej)
Arsis, 25 września 2024
Patrzę w lustro, w jego odbicia. Nachylam się coraz bardziej. Nachylam. Upadam twarzą w szklaną powłokę. I tak oto poprzez brzęk rozbijanego szkła wpadam do środka. Do wnętrza swojego jestestwa. I tak oto…
Jestem po drugiej stronie niczego…
I co dalej? Żeby chociaż nikły ruch (... więcej)
Arsis, 15 września 2024
W tym pustym domu. W oknie. Firanki miotają się w tę i z powrotem. W podmuchach wiatru. W ciszy… Wiesz, stałaś tutaj jeszcze przed chwilą. Albo może było to tylko złudzenie. Czy złudzenie?
Czy ty mnie… Powiedz, czy ty… Słyszę jakieś szepty. Jakieś szmery. Szelesty… Słyszę wciąż… (... więcej)
sam53, 13 września 2024
dzisiaj w sklepie znów spotkałem - dzień dobry
nawet nie wiem czyje - ciekawe czego chce
kilka dni temu szedłem sobie przez park
a to to wyskakuje nagle zza drzewa
wprost na mnie jak sąsiadka z pierwszego piętra
albo jak rowerzystka która na przejściu dla pieszych
wpadła pod auto
a (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek