26 lutego 2017
Utopia moich marzeń
Me marzenia przemyślenia o kościele
Dać ludziom miłość, pokój czy to tak wiele?
Wpoić ludziom miłość, spokój i dar porozumienia
Przebaczać wszystko co jest nie do przebaczenia
Wypielić z serca i duszy nienawiść i złość
Wbić sobie w sumienie, że nienawiści mam dość
Niech radość i miłość serce nam rozpiera
Gdy spotkasz człowieka to traktuj go jak przyjaciela
W kościele niech nauka o dobroci i miłości słynie
Niech nauka w kościele jak woda i pragnienie płynie
Niech kościół od polityki i rządzenia daleko się trzyma
Bo wierni i ludzkość kochająca Pana Boga tego nie wytrzyma
Siejąc nienawiść w Ojczyźnie między rodakami
Pogrzebiemy wszystko co dobre, zostaniemy robakami
Jak ja bym chciał by kościół tyko miłość w sercu miał
Żeby słowa z ambony były jak melodia, tak bym chciał
By wszyscy wierzący w Pana Boga braćmi byli
Mogli spokojnie się modlić, bratać i byli dla wszystkich mili
Nie jest ważne kto w jakiego Pana Boga wierzy
Szacunek, przyjaźń i wyrozumienie każdemu się należy.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek