Proza

Dzień dobry, słucham.

Dzień dobry. Ja mam jakiś taki szum w głowie.

Bardzo proszę usiąść. Czy ten szum słyszy pan bardziej z wnętrza głowy, czy słyszy go pan z zewnątrz?

[marszczy czoło, milczy przez chwilę, uśmiecha się dobrotliwie] Taki szum w głowie...!

Czyli szum pochodzi z wnętrza głowy. Jak często pan słyszy ten szum? Jak by pan opisał ten szum?

No ja bym różnie opisał. Ale jak z żoną rozmawiałem - to wtedy jakoś tak zaszumiało... jakby ogólnie...!

Szum mógł być spowodowany skokiem ciśnienia. Czy kłócił się pan z żoną? Może ma pan problemy z nadciśnieniem?

Tak, tak. Żona ma. A co?

A pan? Ma pan zawroty albo bóle głowy, źle sypia...? Zmierzymy panu ciśnienie.

Aha.

[po pomiarze] Wszystko w porządku. Czy często pije pan alkohol?

A tak od okazji do okazji.

Często zdarzają się te "okazje?" [znad okularów czy coś w tym stylu, nieco ironicznie]

[jakby trochę zdenerwowany] No przy okazji! Jak się spotkamy jakoś. [po chwili namysłu] Ale tak ogólnie to rzadko... I mało. [uśmiecha się rozpromieniony] Mało i rzadko!

To kiedy po raz pierwszy usłyszał pan ten szum?

A jak z żoną rozmawiałem.

Kiedy to było?

Dzisiaj.

I słyszy pan jeszcze ten szum, teraz?

Nie.

I nigdy nie słyszał pan wcześniej?

No chyba słyszałem trochę...

To w końcu słyszał pan szum wcześniej czy dopiero dzisiaj?

Nie wiem...! Jak ja z żoną rozmawiałem to kuchenkę przywieźli przecież...!

Jeszcze raz: czy słyszał pan szum wcześniej?

No tak.

Czyli słyszał pan szum wcześniej.

Trochę tak.

Czy zdarzały się panu problemy ze słuchem, czy szum przeszkadzał w rozmowie?

Teraz to ja już nie wiem...!

A czy przeszkadza panu teraz?

Nie no, nie. Ogólnie nie.

Czy zdarzało się że pan czegoś nie dosłyszał, ze trzeba było powtórzyć?

Mhm.

Jak często?

No nie wiem przecież! Ja co to za szum jest - chcę się tak ogólnie dowiedzieć...!

A czy przyjmuje pan jakieś leki?

No tak.

Jakie?

Neurologiczne.