28 maja 2017
27 lipca 2016, środa ( żyły mnie bolą, nie posiadam pulsu )
Gdzieś tam w środeczku trzęsą mi się dłonie. Proszę, proszę dotknij ich delikatnie i przytul do swojego policzka.
Oddalam się od siebie i przyciągam w niekończącym się tańcu. Wirowanie w chaosie. Destynacja.
Podchodzę tam gdzie nie powinnam, ale lubię.
No dobrze, chodź do mnie, jestem gotowa.
Czekam.
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
Marek Jastrząb