9 sierpnia 2020
9 sierpnia 2020, niedziela ( portret )
chodzi mi o to aby język giętki
urwał po trosze od każdego zdania,
skleił je zręcznie i na sposób prędki
złączył kropkami w niby smaczne dania.
I by tak stworzyć niby własną niszę,
schować się w cudzych myśli nawale,
dać do myślenia, brylować i błyszczeć..
lecz własnej twarzy nie sposób już znaleźć...
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis