25 sierpnia 2017
25 sierpnia 2017, piątek ( jeszcze schyłek wakacji )
Wróciłam pod dach. Siadam coraz dalej od okna z wyjątkiem wypraw do ogrodu po pomidory. W lekkiej bluzce przeglądam zdjęcia, zamieniam je we wspomnienia. Wciąż wybieram sok, choć fotel kusi kawą i gazetą. Za oknem chmury gęstnieją jak druk sezonu post-ogórkowego. Gdy spadną na mnie wiadomości, ubrana w czarny parasol wyjdę na ulicę.
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
Przed zmrokiemJaga
16 kwietnia 2024
1604wiesiek