11 maja 2012
Popoludniowy wierszyk
***
ust moich pilnują straże,
żeby słowa nie wybiegły
na wargi.
ręce splatam ze sobą, żeby
dłonie nie sfrunęły do ciebie
jak ptaki,
ciało moje jak słonecznik
zdąża ku słońcu, choć
nigdy go nie dobiegnie
tylko oczy
nieposłuszne jak płomień
spuszczam powieki,
żeby żar nie uraził stopy
twojej.
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
Belamonte/Senograsta
4 grudnia 2025
violetta
4 grudnia 2025
wiesiek
4 grudnia 2025
AS
4 grudnia 2025
smokjerzy
3 grudnia 2025
wiesiek