2 lipca 2010
Przeciągnięte
rzęsa składa się z rzęsą
jak w modlitwie
ręce przyrosły
do skroni
na rusztowaniu
trzymają wytrwałość
z zapartym tchem biegnie
na miejsce
w kącie
przyczajona dojada resztki
czasu
lipowego stołu
zapamiętane
półprzymknięte powieki
sączy się
promień
do jedynej źrenicy
strzegę
ruchoma klatka
szczelnie
dniem poruszana
i nocą
przyjdą zamykać ogrody
we śnie
łatwiej skubać rąbek fartucha
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek