2 lipca 2010
Osip i ja
Przywykają pszczoły do pszczelarza
To obyczaj pszczelego świata
To dlaczego żądło Achmatowej
Kłuje mnie dwadzieścia trzy lata"
winy tłumaczy
pogardą
zakrywa swój strach
co wzrasta
przed nim samym
kawałek życia
linia horyzontu
kredą białą zakreślona
obecność
łagodnych baranków
zabrakło
tamtego roku rozniesione
wilkiem
pod kręgiem polarnym
korzenie i kości
("jakże Go wydawać On dawno wydany")
zima mi nie straszna
gorącej głowie
nie potrzeba czapki
słowami ciepłymi
szczelnie otulam
serce
w zmiennej amplitudzie nastroju
rozjaśnia się
"nowy ciężar słowa, dziś wydawać znaczy, tyle co drukować"
ja czytam
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek