7 września 2011
wyświechtane nad czy pod - a w końcu zawsze oczy i wiatr
poranne noszenie wiader
piasek w horyzont z mgłą
jest gnój - zabrakło pola
do popisu jeszcze dwa dni i pół
litra nie jesteś w stanie
podobno po robocie
odżywa duch walki
porażka mam na drugie
już nie Małgorzata
choć miotła jeszcze w dłoni
lęk oklejany przez długie wieczory
jesienne przyjemności spóźniony grzyb
chłopcy przy płocie stoją kołki
nie mówią nic
niepewnie i uciążliwie
zaszalał świt na moim miejscu
wysadzona z siodła
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch