29 lipca 2012
28 maja 2012, poniedziałek ( To by było coś! )
Miałam na sobie najwyższe szpilki, a i tak czułam się malutka, szarpiąc zębami ostatnią niewygryzioną do krwi skórkę na palcu lewej ręki.
Inni też się stresowali, ale mieli droższe ciuchy, ładniejsze tytuły i obszerniejsze plecy.
Powtarzałam sobie – to bez znaczenia, to moja chwila.
Drzwi się otworzyły.
Stres przybrał na sile, nogi dygotały na piętnastocentymetrowym obcasie. Myślałam, że upadnę na twarz.
Przesadny gest. –Zaśmiałam się w duszy.
Przestąpiłam próg.
Własne zachowanie rozczarowało mnie jeszcze bardziej ,niż wykładzina dywanowa.
A przecież ćwiczyłam to, w domu przed lustrem od miesięcy. I pięć minut temu z kamerdynerem.
Idiotka. - zganiłam się, odrywając natarczywe spojrzenie od jej delikatnej twarzy.
Dygnęłam, a raczej pokłoniłam się niczym Natalie Dormer przed Jonathanem Ryhs Mayers'em w Tudorach.
Podniosłam wzrok, a ona wyciągnęła rękę.
Uścisnęłam ją. To głupie, ale poczułam jak gdyby dotykał mnie
Papież. Prawdziwy dotyk historii.
Gestem zezwoliła mi usiąść, a ja taktownie odczekałam, aż zrobi to pierwsza. Żałowałam tylko, że nie wolno mi było prosić o pamiątkową fotkę.
Zdjęcie z Królową, to by było coś!!
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka