2 grudnia 2011
Aborcja
Oderwane od ciemności
Od tego ciepła matczynego, którego już nic mi nie zastąpi
Jakaś wielka zimna łyżka
mnie od niej oddziela. To boli.
Niemy krzyk z niewykształconych strun głosowych
utkwił mi gdzieś w głowie
Moja mała wielka walka (o życie)
Przegrana!
Już umieram to tylko chwila
już się od mamy odrywam
Wyląduje na śmie(r)tniku
chociaż jestem już dzieckiem!
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta