4 grudnia 2011
gonitwa
urwaliśmy się z zaprzęgu
na brzegu wyciszenia
pooddychać sobą
puszczamy oczko obłędnej
pogoni za drwiącym
zawsze z przodu
galopującym ogonem
milena | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (63) Forum (2) Poezja (55) Proza (19) Fotografia (19) Grafika (2) Pocztówka poetycka (118) Dziennik (19) |
4 grudnia 2011
urwaliśmy się z zaprzęgu
na brzegu wyciszenia
pooddychać sobą
puszczamy oczko obłędnej
pogoni za drwiącym
zawsze z przodu
galopującym ogonem
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek