21 listopada 2011
Nakarmić gołębie
strofy same się układają ba! wiersze całe
zmyślane z dłoni w niej zamykane
zapachem ziaren
uchylam lekko patrzę co zrobi zwrotka
ucieka pierwszy wersik z wiersza
stój! nie zapomnij rymu pomieszkaj chwilę
pomieszkaj
mylę dziewczynę z wierszem
nie wypada gonić
stroni od liryki śmiechem umyka
w zakamarki erotyki
bez wersu okryta nagością
z wdziękiem przygarnia puentę
wyjmuje pióro z dłoni siada na parapecie
karmi weną gołębie
25 listopada 2025
sam53
25 listopada 2025
Jaga
25 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
24 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
23 listopada 2025
sam53
23 listopada 2025
Jaga
23 listopada 2025
violetta
22 listopada 2025
wiesiek