21 listopada 2011
Nakarmić gołębie
strofy same się układają ba! wiersze całe
zmyślane z dłoni w niej zamykane
zapachem ziaren
uchylam lekko patrzę co zrobi zwrotka
ucieka pierwszy wersik z wiersza
stój! nie zapomnij rymu pomieszkaj chwilę
pomieszkaj
mylę dziewczynę z wierszem
nie wypada gonić
stroni od liryki śmiechem umyka
w zakamarki erotyki
bez wersu okryta nagością
z wdziękiem przygarnia puentę
wyjmuje pióro z dłoni siada na parapecie
karmi weną gołębie
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
jesienna70