13 listopada 2011
oddaję kwiaty w dobre ręce; pierwsze koty za płoty
jestem kurierem i co jakieś słońce zanoszę
się na zmianę pogody czyli inny wydźwięk śmiechu
od czasu do czasu mogę również wymienić liściki
w tych przestrzennych bukietach
niech szukają młodzi i gniewni kota zbiegłego
z worka jeżeli wcześniej to on ich nie wykryje
nie wydrapie oczu nie rozpuści pazurów
jak w miłosnej polewce
skacząc z kwiatka na kwiatek
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga